sobota, 25 maja 2013

III Festyn Lotniczy w Michalkowie - podsumowanie

Miałem zaszczyt reprezentować uczelnię - Państwową Wyższą Szkołę Zawodową w Chełmie - podczas III Festynu Lotniczego w Michałkowie, który odbył się 18 - 19 maja br. Organizatorami są Stowarzyszenie "Lotnisko bliżej miasta", Powiat Ostrowski oraz Ostrów Wielkopolski. Impreza stała pod znakiem niesamowitych pokazów Artura Kielaka, Jurgisa Kairisa z grupą Air Bandits oraz niezwykle klimatycznej słowackiej grupy rekonstrukcyjnej Retro Sky Team.

Po prawie 2 miesiącach owocnej współpracy z działem promocji, władzami uczelni oraz organizatorami festynu i niezliczonej ilości rozmów telefonicznych... UDAŁO SIĘ! Wyjazd w delegacji na imprezę lotniczą, która została "Lotniczą imprezą roku 2012" stał się faktem! 


Swoją podróż zacząłem już w piątek. Od razu po zakończeniu zajęć, uprzednio spakowawszy się, wyruszyłem ze swoim pomocnikiem - reprezentantem kierunku: mechanika lotnicza - w prawie 500 km trasę do Ostrowa Wielkopolskiego, aby móc już od wczesnych godzin w sobotni poranek zająć się rozkładaniem stoiska promocyjnego uczelni na terenie festynu.


Stoisko PWSZ w Chełmie wywołało niemałe poruszenie pośród młodych jak i starszych osób odwiedzających lotnisko. Nieznana wcześniej wielu osobom uczelnia, stała się bardzo dobrą alternatywą i szansą na spełnienie swojej lotniczej pasji. 
Oprócz osób zainteresowanych kształceniem się w kierunkach lotniczych, duże zainteresowanie uzyskaliśmy u reporterów lokalnej gazety oraz wśród pilotów - gości biorących udział w pokazach lotniczych i innych osób z branży lotniczej.


Identycznie jak w latach poprzednich, obiecywano wiele atrakcji. Między innymi przelot samolotów SU-22, samolotu transportowego CASA oraz pokazy akrobacyjne grupy "Żelazny".
Niestety z powodu niezbyt dobrej pogody na trasie przelotu w pierwszym dniu festynu, udział SU-22 został odwołany, a GA "Żelazny" już 2 dni przed imprezą zrezygnowała z przylotu z powodu nie ustalenia warunków finansowych z organizatorami. 
Na szczęście nagłym przybyciem zaskoczył nas słowacki pilot Dušan Šamko ze swoim Pitts S-2C.


Jedną z największych gwiazd pokazów był Artur Kielak, który w samolocie XtremeAir XA-41 wykonywał niesamowite podniebne figury.


Niesamowicie prezentował się również Jurgis Kairis. Dzięki niezwykle mocnemu SU-26 mogliśmy podziwiać  akrobacje przeczące prawom fizyki. Z Jurgisem przyleciały też dwa YAK-i 52 z rumuńskimi pilotami na pokładzie - IIoan Postolache oraz Dan Stefanescu. Wszyscy trzej wyżej wymienieni piloci tworzą grupę "Air Bandits", która specjalizuje się w pokazach z użyciem pirotechniki. 


Jakby tego było mało w sobotę grupa rekonstrukcyjna Retro Sky Team przygotowała pokaz na ogromną skalę, który połączony był z walką na ziemi wojsk niemieckich i radzieckich wraz z efektami pirotechnicznymi. W powietrzu latało 7 samolotów m. in. AN-2, z którego odbywał się desant żołnierzy, PO-2, ZLIN 526 i YAK-52. W moim odczuciu był to najbardziej widowiskowy pokaz podczas dwóch dni festynu.


Do bardzo dużej niespodzianki można zaliczyć przelot samolotu transportowego CASA z Bazy Lotnictwa Transportowego w Krakowie, który z powodu silnych wiatrów i niskiej podstawy chmur został przesunięty na późniejsze godziny sobotniego dnia.



Ukoronowaniem pierwszego dnia festynu był koncert Krzysztofa Kasowskiego - K.A.S.A oraz 20 - minutowy pokaz laserów, który w połączeniu z poprawą pogody był pozytywnym zakończeniem dnia. 


Niedzielne atrakcje na lotnisku rozpoczęła msza polowa, po której rozpoczął się główny program festynu, który był niejako powtórką z dnia poprzedniego. 
Tym razem pogoda była piękna i jak co roku drugi dzień imprezy przyciągnął jeszcze większą ilość publiki.


Wydarzeniem dnia był pokaz śmigłowców Mi-24 oraz Mi-2 z 49. Bazy Lotniczej Wojsk Lądowych w Pruszczu Gdańskim. Efektowne niskie przeloty w wykonaniu tych dwóch maszyn zachwyciły publiczność i zakończyły się odlotem śmigłowców do swojej macierzystej bazy.


Bardzo duże wrażenie zrobił na mnie samolot Carbon Cub. Start w jego wykonaniu po 20 metrowym! rozbiegu, a później lot w powietrzu budził u mnie podziw.


O godzinie 19 zakończyły się pokazy. Część publiczności zaczęła podążać do swoich aut, a niektórzy postanowili zostać na lotnisku i mimo odlotów większości statków powietrznych - cieszyć się końcówką jakże udanego weekendu. Nam pozostało dopełnić niezbędnej papierologii i wyruszyć w drogę powrotną do Chełma. 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz